
Mam dość bujną wyobraźnię i jestem postrzegany, jako osoba kreatywna, ale przez myśl mi nigdy nie przeszło, że będę pisał takie wiadomości. Wszechobecne pospolite ruszenie zaczyna powoli osuszać nasze naczynia cierpliwości i zrozumiem, jeśli nie doczytasz do końca tej wiadomości. Jedno czego na pewno nie chcę to wywierania presji w sprawie pomocy uchodźcom.
Sytuacja jednak jest wyjątkowa i wymaga wyjątkowych aktywności, a od liderów takich jak Ty oczekuje się decyzji w podejmowaniu działań wykraczających poza „zwykłe” aktywności. Zwrócenie się o wsparcie do partnerów jest w tej sytuacji oczywiste, nawet jeśli nosi znamiona spamu. Wojna w Ukrainie w jakimś stopniu dotyka wszystkich. Oczywiście najbardziej mieszkańców Ukrainy i ich rodzin, ale nie tylko. Poszkodowani są także znacznie bliżej, a sporo osób wkrótce dołączy do tego grona.

Jednym z obszarów mojej aktywności jest wspieranie liderów i ich zespołów w budowaniu odporności psychicznej i pozytywnego nastawienia. Badania z ostatniego roku pokazują, że 33% społeczeństwa miało objawy depresji, a aż 60% odczuwa zmęczenie tuż po przebudzeniu. Dlaczego dzielę się z Tobą tymi statystykami? Otóż te dane mają daleko idące konsekwencje dla naszego społeczeństwa, Ciebie, Twoich pracowników i klientów. A przecież:
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Napaść na Ukrainę miała miejsce 24 lutego i nasze pospolite ruszenie trwa mniej więcej od tego czasu. Co wydarzy się za kilka, kilkanaście dni? Otóż po pierwsze wolontariuszom skończą się urlopy, opadną z sił i zderzą się z rzeczywistością, a stany depresyjne pogłębią się jeszcze bardziej. Po drugie, za mniej więcej miesiąc odczujemy problemy w systemie edukacji, który już dawno ledwo zipie oraz w systemie opieki zdrowotnej. Patrząc w dłuższej perspektywie pomocy będą potrzebowali nie tylko Ukraińcy, ale także my. Mało tego. Jest wielce prawdopodobne, że uchodźcy staną się obiektem wylewania frustracji i irytacji, bo dostaną „za darmo” sporo rzeczy, na które my musimy pracować. Ot choćby właśnie edukacja i opieka zdrowotna. Mój mentor John C. Maxwell powtarza, że:
Nie możesz dać innym czego, czego sam nie masz
Patrząc w dłuższej perspektywie najgorsze skutki wojny pojawią się, jeśli zabraknie nam cierpliwości, wiary w ludzi i współczucia.

Mając na uwadze to wszystko, (a także fakt, że na własnej skórze też odczuwam skutki wojny, bo część moich klientów przesunęła realizację zleceń) uznałem, że najlepiej pomogę wspierając swoje otoczenie robiąc dalej „swoje”. Dlatego pomagam oferując szkolenia w zakresie budowania odporności psychicznej oraz pozytywnego nastawienia. Bezpłatne dla mówiących po polsku Ukraińców będących pracownikami moich partnerów.