Przejdź do treści

Kryzys to tak naprawdę weryfikacja wszystkiego.

W „normalnych” czasach w organizacjach dzieje się mnóstwo mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy. Tymczasem wraz z nastaniem kryzysu przestawiamy myślenie na tryb przetrwania i weryfikujemy wszystko.

Poddajemy w wątpliwość nasze plany zakupowe i inwestycyjne. Niemal natychmiast rezygnujemy z tematów, które warto realizować na rzecz tych niezbędnych. Zajmujemy się sprawami, które w „normalnych” czasach mogły by jeszcze chwilę poczekać. No, ale zaraz. Przecież redukcja zbędnych procesów jest jak najbardziej pożądana dla prowadzenia biznesu. Zatem dobry lider może. Ba! Wręcz powinien, obrócić nadarzającą się sytuacje na korzyść prowadzonego biznesu.

Idąc dalej, kryzys nie tylko skłania nas do oszczędniejszego gospodarowania zasobami, ale także zwiększa naszą uwagę na potencjalne zagrożenia i… okazje. Już poprzednio pisałem, że żadna okazja nie jest warta ludzkiego życia i cierpień, ale to rolą lidera jest dostrzeganie szans zawsze i wszędzie.

W sytuacjach kryzysowych dzieją się jeszcze inne rzeczy, a kolejną z nich jest wyłanianie się prawdziwych przywódców. Czego przykładem jest postać obecnego Prezydenta Ukrainy. To właśnie robią prawdziwy liderzy – pojawiają się wtedy kiedy trzeba, tam gdzie są potrzebni. To trochę tak, jak w przypadku wypadku drogowego. Naturalny przywódca przejmuje „dowodzenie akcją”, do czasu pojawienia się służb.

Kryzys weryfikuje nie tylko zawodową część naszego życia, ale także tę osobistą. I o ile COVID traktowaliśmy z wielką różnorodnością postaw i zachowań, tak teraz prezentujemy spójny system wartości nie wdając się w zbędne dyskusje tylko skupiając się na pomaganiu uchodźcom.

Kryzys weryfikuje wszystko i sprawia, że podejmujemy wybory, których w „normalnych” czasach nigdy, przenigdy byśmy nie dokonali. Kryzys „wykopuje” nas ze strefy komfortu do strefy kreatywności.

Co zatem robić?

Otóż, jakiś czas temu na szkoleniu cudownego Tomasza Zielińskiego usłyszałem takie oto powiedzenie:

Nie daj się oskarżać, łap refleksję

I to jest bardzo dobra odpowiedź na powyższe pytanie. Co robić? Łapać refleksję! Nie działać reaktywnie, tylko w sposób przemyślany i dalekowzroczny, bo nasze jutro zależy od dzisiejszych decyzji.

Łapcie zatem refleksję i działajcie dalekowzrocznie!